W tegoroczną majówkę uczestniczyliśmy w integracyjnym wyjeździe rowerowym po Holandii i Belgii.Wyjazd zoorganizował prezes klubu kol.Bronek. Pierwszoplanowym celem było zwiedzenie największego parku kwiatowego na świecie w Keukenhof. Zauroczeni dojrzałością aranżacji kwitnących tulipanów - co trochę - zapierało nam dech z niesamowitego wrażenia. Równorzędna atrakcją w tym kraju jest grupa 19 wiatraków wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO w Kinderdijk. Zwiedzaliśmy je pieszo, płynęliśmy statkiem po kanale oraz objechaliśmy spory teren na rowerkach podziwiając krajobrazy, jak również tamy, śluzy, zbiornki, pompy i budynki administracyjne, większość zbudowana w latach 1738 - 1740.
Następnym miejscem naszej rowerowej wyprawy był Amsterdam. Warto wspomnieć , iż miasto jest położone ok. 3 metrów pod poziomem morza. Jednak dzięki słynnym kanałom teren ten funkcjonuje bezpowodziowo. Również i ten system wpisany jest na liście zabytków UNESCO. Dane nam było objechać spory fragment Amsterdamu. A ścieżki rowerowe przepełnione ruchem jednośladów, w tym i skuterów.
I tak byliśmy w najstarszym kościele Oude Kerk z XIII wieku. To tu pochowanych jest pod posadzką kilka tysięcy zasłużonych mieszkańców miasta.Objechaliśmy wiele ulic, placów i mostów. W tym i zwodzony "Chudy Most" uznawany za najpiękniejszy. Byliśmy i na mostku wydrukowanym w technologii 3D. W trakcie przejazdu na nowe miejsce zakwaterowania w agroturystyce Koudekerke koło Midelburga był krótki pobyt w Bredzie , najbardziej polskim mieście. Na polskim cmentarzu wojskowym, oddaliśmy hołd zapalając przy tym znicze pamięci, poległym żołnierzom 1Dywizji Pancernej Generała Stanisława Maczka. Dalsza wędrówka rowerowa to objazd półwyspu Zelandia .Pokonaliśmy dystans 108 kilometrów.
Ścieżką rowerową przeprawiliśmy się po największym moście zaporowym. Jest on niesamowity ! Wybudowano na nim zapory przeciwpowodziowe, które zamykają 65 wrót, gdy pogoda jest niekorzystna. Most ten jest nazwany ósmym cudem świata.
Dwa ostatnie dni to zakwaterowanie w agroturystyce w Richelle w Belgii.Pierwszy dzień to przejazd do Maastricht w Holandii. To tu z tego miasta pochodzi Andre Rieu, słynny holenderski skrzypek, kompozytor i dyrygent, założyciel Orkiestry Johanna Straussa. Niestety, ale nam nie było dane spotkać się z nim. Drugi i ostatni dzionek naszej wyprawy rowerowej po holenderskiej krainie, to wymagające wezwanie z dojazdem na najwyższy szczyt Holandii w Vaalserberg, mierzący 322 m.n.p.m. To także trójstyk graniczny Belgii, Holandii i Niemiec.
Więcej zdięć w późniejszym terminie
data:
01.05.2023